wtorek, 12 sierpnia 2008

Alpy 2008 Pitzbach

Wyprawa na górę rzeki kończy się uznaniem, że wody jest za mało na pierwszy odcinek, więc wybieramy się na obejrzany wczoraj odcinek WW V.

PITZBACH BURG - WEISE

Przy niskiej wodzie (najlepiej z rana) odcinek bardzo fajnego WW IV. Na wstępie 2 katarakty. Druga jest widoczna z drogi, natomiast pierwsza jest ukryta w lesie i nazwaliśmy ją w związku z tym "kataraktą surprise", gdyż zaskakuje płynących porządnym slapem ;) Poniżej katarakt mocny nurt, duży spadek, drobne dziurki i maleńkie cofki. Za mostem zaczyna się wąwóz gdzie na chwilę robi się trudniej aż do kolejnego mostu, poniżej którego rzeka trochę odpuszcza (ale tylko trochę). Ogólnie praca na non-stopie, a przy wyższej wodzie (np wczoraj po południu) cofek nie ma a dziury robią się konkretne!

Potem w południe licząc na wodę z lodowca udajemy się spowrotem na górę. Woda nadal wydaje się niska, więc siadamy i robimy sobie kawę, po której zrelaksowani schodzimy na wodę...

PLAGEROSS - WEISSWALD

... która tylko wydawała się niska! Bardzo mocny nurt, mało cofek, no i katarakta. Długa, zblokowana, mocna. Po oglądnięciu Fasti odpuścił pływanie. Po spłynięciu połowy katarakty odpada Ciosanka. Za kataraktą wymięka Capu. Kornel kataraktę spływa na rogach i łapie się sporo poniżej grupy. Zostają Sosna, Doda i Kornel. Płyną kawałek dalej i w lesie widzą wielką dziurę. Doda dziękuje ("Moje stalowe nerwy nie są już stalowe"). Za odwojem swoją przygodę z Pitbachem kończy Kornel. Marian sam idzie jeszcze oglądać następny odcinek. Po obejrzeniu nadchodzących schodów i za namową ekipy z brzegu i on kończy pływanie na dzisiaj.

Konfrontując przepłynięte odcinki z przewodnikiem tracimy wiarę w DKV z '85r. Odcinek górny z kataraktą opisywany jako IV był dużo trudniejszy od porannej piątki (co jeszcze moglibyśmy zrozumieć ze względu na stan wody który się podniósł), ale poniżej Weisswaldu miało być WW II, a de facto trudności nie odpuszczały: ciągłe WW IV bez wytchnienia, a miejscami w lesie z możliwością występowania zwalonych drzew... Wysyłamy smsa do Polski: Pływaliśmy piątkę, a czwórka nas rozwaliła...

Pływali: Sosna, Kornel, Doda, Capu, Ciosanka, Fastfood

Brak komentarzy: